Pytamy dlaczego Burmistrz Wilanowa spisuje na straty dąb o obwodzie 255 cm?

Drzewa są dobrem publicznym. W sektorze publicznym zarządcy podejmują decyzje bazując na analizach stosunku korzyści do kosztów. Za niegospodarność ustawodawca przewidział odpowiedzialność karną. Ale bez wyceny wartości zielonej infrastruktury nie można dokonywać rzetelnych decyzji planistycznych, transakcji rynkowych czy sporządzać budżetów inwestycyjnych.

W Warszawie przy ul. Bruzdowej, podczas realizowanej inwestycji obejmującej przebudowę jezdni, budowę chodnika i drogi dla rowerów, wycięto drzewa. Poskutkowało to “efektem patelni”. Kto nie musi, nie chodzi tamtędy w gorące dni. Droga może i jest bezpieczna, ale bez cienia dużych drzew jazda na rowerze jest męką. Razem z aktywistami podjęliśmy próbę ocalania ostatniego rosnącego tam drzewa.

W miejscu, w którym rósł dąb o obwodzie 255cm projekt przewidywał chodnik dla pieszych. Nieznaczna modyfikacja projektu pozwoliłaby na ocalenie tego wartościowego drzewa i z pewnością nie wpłynęłaby na obniżenie standardu szerokiego chodnika. Przeciwnie, dałaby pieszym trochę wytchnienia w upalne dni. Niestety, jak poinformowano nas pisemnie: „...istniejący dąb jest w kolizji z projektowanym układem pieszo-rowerowym i wodociągiem. Dążenie do zachowania dębu oznaczałoby konieczność zmiany przebiegu drogi, zmian projektowych i zabezpieczenia dodatkowych środków finansowych”. Czy ktoś z decydujących w tej sprawie zadał sobie trud i wyliczył jaką wartość odtworzeniową może mieć ten ok 150 letni dąb?

Określa ona, ile środków należałoby przeznaczyć na wyhodowanie drzewa o takich samych walorach jak drzewo, które ma być wycięte. Na ile wycenimy jego usługi ekosystemowe (chłodzi, nawilża, daje cień, produkuje tlen)? Zadaliśmy to pytanie Zastępcy Burmistrza Dzielnicy Wilanów m.st. Warszawy, który tłumacząc służby miejskie napisał, iż te planując każdą inwestycję przeprowadzają szereg analiz, na podstawie których wybierany jest optymalny, najmniej kosztowny pod względem społecznym, środowiskowym i ekonomicznym wariant….Dlaczego więc, w wielu realizowanych inwestycjach wygrywa wariant bez drzew? Czy dlatego, ze projektanci nie uznają drzew za wartość, którą należy się przejmować?

 

Wsparcia udzielono w ramach projektu „Przyjaciele Drzew – rozwój inicjatyw obywatelskich w kraju”  finansowanego przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030”.